Bardzo brakowało mi tego pozytywnego zmęczenia po ćwiczeniach, kto ćwiczy, wie co mam na myśli. Endorfiny szaleją :).
Kiedyś ćwiczyłam tylko z Mel, jednak postanowiłam sprawdzić na czym polega fenomen Chodakowskiej. Przyznaję, że wystarczył mi już jeden 40-minutowy trening, żeby ulec urokowi Ewy, jej spokojny, dopingujący głos, zróżnicowane ćwiczenia, powodują, że mimo morderczego wysiłku, kończysz ćwiczenia z uśmiechem na twarzy. Na początku postanowiłam, że będę ćwiczyć 3 razy w tygodniu, ponieważ, nie chce nabrać masy mięśniowej, bardziej zależy mi na ujędrnieniu brzucha i pupy oraz na pozbyciu się cellulitu, z którym walczę od urodzenia synka (nigdy wcześniej go nie miałam). Wczoraj miałam mieć dzień wolny od ćwiczeń, jednak dziwne uczucie, nie wytrzymałam, miałam taką ochotę poczuć pozytywne zmęczenie i skończyło się na dwóch treningach brzucha z Mel B. Ćwiczę jednak 5 dni w tygodniu. Postanowiłam napisać o tym na początku na facebooku, ponieważ uważam, że jeśli publicznie zdeklaruje się, że ćwiczę, będzie to większa motywacja i będzie mi wstyd przed Wami, jeżeli się poddam :).
Na wiosnę zamierzam wrócić do biegania i ćwiczenia z Ewą Chodakowską i Me B, chcę żeby były do tego wstępem. W czerwcu planuję wyjazd na wakacje, a to najlepsza motywacja, żeby wytrzymać i pokazać na plaży moje pięknie wyrzeźbione ciało. Kto ćwiczy razem ze mną? Napiszcie w komentarzach o swoich doświadczeniach, może jakieś rady????
Niżej zamieściłam linki do ćwiczeń które wykonuje najczęściej.
Aaaa i oczywiście dieta, zero chleba, mąki, słodyczy, smażonego, ale ja zawsze tak jadam i dieta to dla mnie żaden problem, kilka lat temu zaczęłam gotować zdrowo i dietetycznie i weszło mi to w nawyk. Naprawdę nie trzeba się głodzić, żeby jeść niskokalorycznie.
Skalpel robię codziennie
Czasem dokładam do tego dwa treningi brzucha z Mel B
Dzisiaj robiłam wszystkie ćwiczenia razem.
Niestety ćwiczenia w domu to nie dla mnie, choć na bieżni biegam co drugi dzień przed TV ;);) Zapisałam się na fitness i chodzę prawie codziennie. To jak jakieś uzależnienie.
OdpowiedzUsuńJednak pamiętaj, że KOBIETA BEZ BRZUSZKA TO JAK FILIŻANKA BEZ USZKA ;) To ostatnio usłyszałam ;)
WIESZ CO NOWEGO U MNIE?
ZAPRASZAM http://more-fashionnnn.blogspot.com/
Wytrwałości :)
OdpowiedzUsuńKochana przekonałaś mnie. Od jutra wracam do ćwiczenia. Czego się nie robi by wyglądać pięknie. :D
OdpowiedzUsuń